Przyczyną naszych działań są myśli. Z przykrością trzeba przyznać, że dość rzadko jesteśmy tego świadomi A przecież na początku jest myśl. To ona jest inicjatorką wszelkich działań a więc to ona jest sprawczynią życiowych zdarzeń.
Myśli lubią sobie poszaleć.TO właśnie one sprawiają ze żyje się dobrze lub źle, to one wprawiają w zachwyt nad światem lub wpychają do czarnej dziury zwątpienia. Wpływają na nastrój, motywację zadowolenie z siebie i życia. Czy potrafimy nad nimi zapanować czy też one panują i rządzą nami.
TO SĄ NASZE MYŚLI, to od nas zależy co myślimy, nad czym się zatrzymujemy, do czego przywiązujemy, co akceptujemy a co odrzucamy. TO my panując nad myślami i uczuciami zyskujemy coraz większe zaufanie do siebie, do swoich wyborów i priorytetów. Tym samym uwalniamy się stopniowo od lęku przed życiem.
W opanowaniu szalejących myśli pomocna jest medytacja. Śledząc jak powstają w umyśle, jak rozwijają się i opanowują nas (a tym samym odcinają od tego co tu i teraz) pomału poznajemy ich naturę a także ich wpływ na działanie. Medytacja uczy sztuki nieprzywiązywania się do nich. A to daje możliwość rozpoznania i wyboru.
Jeśli myśl jest przyczyną jak bardzo musimy być świadomi skutków jakie przyniesie.
Dobre myśli stworzą dobre skutki, złe myśli stworzą złe skutki
Jeśli zatrzymamy się na tym przez chwile w pełnym skupieniu PRAWO PRZYCZYNY I SKUTKU otworzy przed nami swoje głębokie znaczenie. Zrozumienie i zastosowanie go w życiu pozwoli na prawidłowe działanie, na stanie się osobami biorącymi odpowiedzialność za własne życie.